piątek, 6 października 2017

Nie chcę krakać, ale słowa są ważne

"Słowa są ważne. Relatywizm językowy kształtuje nasz pogląd na świat i to, jak odbieramy otaczające nas zjawiska. (...) Dehumanizacja przeciwnika pozwala nam krzywdzić go bez wyrzutów sumienia. (...)
Nie chcę krakać, ale ludobójstwo w Rwandzie też nie byłoby prawdopodobnie możliwe bez lingwistyki, metafory i zmiany języka. Twój sąsiad nie zawsze jest skłonny odrąbać maczetą głowę twojej żonie. Ale zdeptać karalucha? (...) Przez cztery lata przed ludobójstwem, w mediach nie nazywano Tutsich inaczej niż „karaluchy”.
(...) Cztery lata! Tyle było potrzebne, by namówić obywateli, by w końcu zdeptali ten milion karaluchów. By zmasakrowali milion ciał ojców, żon, córek, synów.

Nie chcę krakać, ale słowa są ważne.
Język jest ważny.
(...)
Z tych czterech lat potrzebnych w Rwandzie do zabicia miliona ludzi, w Polsce mija właśnie rok drugi."
„Kto to rucha”, czyli autorytet TVP i wojna domowa, 5.10.17 www.nienawisc.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.