Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłamstwo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kłamstwo. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 24 lipca 2016

Brak owego prostowania jest też jedną z przyczyn przegranej szeroko pojętego obozu liberalno-lewicowego

"Prostowanie prawicowych publicystów, a już prostowanie prawicowych publicystów piszących wsieci, jest tyleż zajęciem banalnym, co niezwykle męczącym. Wszak w stachanowskim tempie z taśmy fabrycznej spływają (i spływać muszą) mądrości etapu, partia nigdy nie śpi, to też i jej żelazna gwardia spać nie może też. Brak owego prostowania jest też jedną z przyczyn przegranej szeroko pojętego obozu liberalno-lewicowego, który przez wiele lat z propagandy Żołnierza wolności i innych tzw. psychiatryków sobie dworował, żeby nagle ze zdziwieniem odkryć, że, zwłaszcza młode Krysztopy publicystami wsieci mówią, publicystami wsieci myślą, wymazami publicystów wsieci ozdabiają sobie wyklęte ramionka (i łydki). Od wielu lat marzy mi się dobry portal debunkujący nie tyle Brudzińskich, co właśnie Zaremby, Ziemkiewiczów a nawet Karnowskich – zajęcie, jak mówię, banalne, ale niezwykle męczące. Toteż by trzeba prawdziwych, nie śmieciówkowych etatów." Galopujący major | Jak Zaremba debunkuje newsy? | 19.06.2016

piątek, 15 lipca 2016

"za pomocą telewizji można wykreować obraz, jaki się chce, bo społeczeństwo nie analizuje tego, co tam widzi, tylko przyjmuje jako prawdziwe"

"Wiadomości" konstruują program dokładnie tak, jak to niedawno opisywał prezes PiS Jarosław Kaczyński. W jednym z wywiadów wykładał, że utrzymanie zaufania społecznego, gdy się ma "poparcie mediów, które go bronią i osłaniają przy każdej aferze", to żadna sztuka. Bo - to dalej cytat z prezesa - "za pomocą telewizji można wykreować obraz, jaki się chce, bo społeczeństwo nie analizuje tego, co tam widzi, tylko przyjmuje jako prawdziwe".
"Wiadomości" czyszczą historię Polski. Fałsz przekroczył wszelkie granice. Składam skargę do KRRiT [KUBLIK] | Agnieszka Kublik | wyborcza.pl | 9.07.2016

czwartek, 14 lipca 2016

Kłamstwo powtarzane tysiąc razy stanie się prawdą

"- Oczywiście nie odbieram zasługi tym, którzy podpisywali akt wejścia Polski do NATO. Oni są obecni we wszystkich podręcznikach i na pierwszych stronach wszystkich gazet przez te 24 lata - powiedział Antoni Macierewicz, pytany o wystawę na szczycie NATO. 
- Chcieliśmy pokazać na tych zdjęciach tych ludzi, o których nie było wiadomo, że odegrali rolę przełomową w tym, żeby Polska była w NATO - uzupełnił. I dodał: - Mamy do czynienia z wystawą, która odbudowuje prawdę historyczną."
Szczyt NATO. Macierewicz tłumaczy ideę kontrowersyjnej wystawy. I nagle: Odbudowuje prawdę historyczną | TS PAP | gazeta.pl |10.07.2016

niedziela, 10 lipca 2016

"Słowo. Powinno mieć znaczenie, nie rzuca się słów na wiatr, wyważa się słowa, ponieważ raz wypowiedziane, zostają przyklejone do człowieka, niewykluczone na zawsze."

"Wypowiedzi przedstawicieli pisowskiego rządu po wystąpieniu Baracka Obamy były bezprecedensowym, nawet z perspektywy komunistycznych doświadczeń, pokazem zakłamania, demagogii i całkowitego upadku moralności. Nie wiem, co będzie dalej, nie wiem, jak naród odebrał ten występ pisowskich polityków i propisowskich dziennikarzy, ale wierzę, że uratuje nas zawsze odradzająca się, potrzeba wyższych wartości."
Smutny popis | Magda Dygat | Koduj24.pl | 10.07.2016

czwartek, 10 marca 2016

Prawda w Roku Miłosierdzia

Dochodzenie prawdy to ostatnio bardzo popularne zjawisko wśród przedstawicieli obozu rządzącego. Odczuwam niepokój, bo prawd wszelakich dochodzi się w sposób bezpardonowy i za wszelką cenę. Przesadny upór na naszych oczach przeradza się walkę, momentami zakrawa nawet o wojnę. W tle tej walki jawi społeczeństwo, którego prowokator zdarzeń nie zauważa. Straty są wpisane w scenariusz każdego konfliktu, tutaj pewnie też muszą być poniesione.
IWONA ŁAPIŃSKA: Prawda nas zniewoli | 01.03.2016 | naTemat.pl

środa, 9 marca 2016

Podzieleni słowami władzy

Wzajemne szczucie i opluwanie nigdy w historii nie przynosiło pozytywnych rezultatów. Zazwyczaj było natomiast obarczone walką i ofiarami. Ludzie skrajni wierzą, że pradziwą wolność przyniesie walka. I to właśnie obserwujemy. Zjawisko to widoczne jest również w życiu każdego z nas. Już nie rozmawiamy ze sobą jak dawniej, teraz obserwujemy się bacznie i analizujemy wszystkich, również najbliższych. Udało się podzielić Polaków bardziej, niż kiedykolwiek. Wystarczyło kilka miesięcy. Brawo!
IWONA ŁAPIŃSKA: Prawda nas zniewoli | 01.03.2016 | naTemat.pl

wtorek, 8 marca 2016

Etyka dziennikarska

... niech każdy z Was zada sobie proste pytania: Jaką nieuczciwość jestem jeszcze skłonny wykonać za pieniądze, jak daleko jestem gotów zbrukać swoje nazwisko dla kasy? Pracę można zmienić – nazwisko znacznie trudniej. Za cztery lata ani nawet za osiem lat świat się nie skończy i trzeba będzie żyć dalej. Jesteście pewni, że będziecie w stanie? Gdyby wszyscy Wasi poprzednicy 35 lat temu robili to co Wy dzisiaj, to w dalszym ciągu żylibyśmy w głębokim PRL-u z rosyjskimi bazami wojskowymi, cenzurą państwową i wszechobecną służbą bezpieczeństwa.

No chyba, że o taką Polskę Wam chodzi?

Janusz Muzyczyszyn: List otwarty do dziennikarzy mediów publicznych  | KOD | 3.03.2016 | naTemat.pl

poniedziałek, 7 marca 2016

Prawda, która kłamie

Polaków nie wyzwoli ani prawda o Lechu Wałęsie, ani prawda o generale Jaruzelskim. Nie wyzwoli nas też prawda smoleńska czy prawda o żołnierzach wyklętych. Te tematy mogą nas jedynie poróżnić. To zresztą akurat już się dzieje. Mam tylko cichą nadzieję, że ów podział nie przyniesie krwawych ofiar.
IWONA ŁAPIŃSKA: Prawda nas zniewoli | 01.03.2016 | naTemat.pl

niedziela, 24 stycznia 2016

Tyle jest tych śmieciowych informacji, że nie da się dociec, co jest prawdą. Nikt jeszcze nie wie, co zrobić z tą przemianą, bo jak dotąd niewielu ludzi w ogóle pogodziło się z tym, że ona rzeczywiście zachodzi, ani nie rozumie, w jaki sposób działa.

Anne Applebaum: „W krajach, w których nie funkcjonują niezależne media sprawdzające fakty (bo są zbyt drogie, bo internet zniszczył rynek reklam, bo rządy wywierają presję na dziennikarzy), znika też możliwość cywilizowanej rozmowy. Jeżeli w różnych miejscach w sieci pojawiają się odmienne wersje zdarzeń; jeżeli nikt nie potrafi uzgodnić, co się naprawdę wczoraj stało; jeżeli podrobione, zmanipulowane albo kłamliwe sieci informacyjne są wspomagane przez tłumy trolli internetowych, to teorie konspiracyjne – czy to skrajnej lewicy, czy to skrajnej prawicy – nabiorą takiego samego znaczenia jak rzeczywistość. ”
Gdy nikt w nic nie wierzy | Anne Applebaum | 19.12.2015

sobota, 23 stycznia 2016

Książka która uczy jak dyskredytować ruchy dysydenckie, pomaga niszczyć opozycję

Książka "Nowe kłamstwa w miejsce starych. Komunistyczna strategia podstępu i dezinformacji." [pdf] Anatolija Golicyna (po raz pierwszy ukazała się w 1984 r.) "Nie ma zapewne ważniejszej książki dla naszej wiedzy o celach i metodach działania służb sowieckich i rosyjskich jak praca Anatolija Golicyna" - pisał o publikacji radzieckiego szpiega minister Antoni Macierewicz.
Anatolij Golicyn to major KGB, który w 1961 r. uciekł na Zachód, prosząc o azyl w ambasadzie USA w Helsinkach. Zanim został publicystą, przez wiele lat przekazywał Amerykanom informacje o działalności radzieckich służb specjalnych.
Taktyka manipulacji Golicyna, to taktyka kłamstw i teorii spiskowych.

Dla Golicyna najbardziej podejrzani są ci, którzy domagają się demokracji, przestrzegania praw człowieka, kontestują komunizm. Dlatego bierze pod lupę Aleksandra Dubczeka - lidera praskiej wiosny 1968 r., "Solidarność" i Lecha Wałęsę, a w szczególności laureata Pokojowej Nagrody Nobla Andrieja Sacharowa, który w Związku Radzieckim został pozbawiony wszelkich tytułów naukowych, stanowisk i zamknięty w areszcie domowym. Według Golicyna wszyscy oni byli sterowani przez KGB.
[...]
Do niedawna cały nakład książki leżał w magazynach SKW, bo nikt nie wiedział, co z nim zrobić. Pomysł Macierewicza włączenia jej do programu szkoleń służb specjalnych był obiektem kpin i żartów funkcjonariuszy. Ale żarty skończyły się, gdy ministrem obrony narodowej został Antoni Macierewicz.

Cezary Łazarkiewicz | Lektura obowiązkowa ministra Macierewicza | wp.pl | 23.01.2016

Kłamstwo w praniu

Podobnie jak w przypadku prania brudnych pieniędzy mechanizm prania kłamstwa polega na utrudnieniu dotarcia do źródła – do faktu który został pokryty opinią o nim.
Na początku ma miejsce dość niewinnie wyglądające podstawienie opinii w miejsce faktu. Opinia (fałszywa) jest wielokrotnie przedstawiana jako fakt. Jej uprawdopodobnieniu służy prowadzona równocześnie propagandowa akcja osłonowa. Ma ona formę ataku – świętego oburzenia – na wszystkich, którzy to podstawienie demaskują. Są oni bezwzględnie traktowani jako zdrajcy, osoby niekompetentne, osoby działające w czyimś interesie i w ogóle, jako osoby niegodne zaufania. Po tym pierwszym podstawieniu opinii (fałszu) za fakt i po przejściu związanej z tym burzy medialnej tworzony jest w oparciu o uprawdopodobnioną opinię fakt wirtualny mający cechy faktu. Świadomie pomija się w nim wszystkie te elementy, które trochę tylko uważnemu odbiorcy zwróciłyby uwagę na dokonane podstawienie. Po pewnym czasie ciszy kolejna akcja propagandowa skierowuje dyskusję wyłącznie na ten wirtualny fakt, który jest porównywany z innymi faktami i traktowany jako jeden z nich.
Paweł Pohorecki | post w grupie KOD | 20.01.2016

niedziela, 3 stycznia 2016

"Kłamstwa PRL nie miały nikogo do niczego przekonać. One służyły rządzącym do pokazania, kto decyduje o tym, co jest prawdą." Tak jak dziś.

Mówią do nas, mówią o nas, mówią nam. Dobrze przyswoili język PRLu. Pamiętają? Ćwiczyli nocami? Był im bliski? Pielęgnowali go w zakamarkach plebanii?
Choć minęło tyle lat, choć Polska jest Polska i jest prymuską, choć wygląda coraz lepiej i potrafi coraz więcej, mówią o niej, że jest w ruinie, że jest zniewolona, że trzeba ją wyzwolić, ukarać winnych, wprowadzić sprawiedliwość i prawo, ale takie nowe prawo, lepsze, przez nich, przez wybranych naprawione.
A my "zaraza" i "gorszy sort".
Na zdrowie im. Jeszcze będą pić nawarzone piwo. Smutne, że my przez nich też.

Psychologia społeczna uczy nas, że każdy człowiek chce mieć szacunek do samego siebie. Jeżeli więc mówi nieprawdę, to musi mieć argumenty -- choćby pozorne -- które tę nieprawdę uzasadniają. Stąd wciąż te same kłamstwa powtarzane jak mantry, stąd podział narodu na „lud pracujący miast i wsi” oraz „wrogów ludu”.

Mowa do ludu czyli kłamstwa PRL | Andrzej Blikle