Czy Wałęsa mówił wam coś kiedykolwiek o tym, że dał się złamać?
Nie! Były różne sygnały od różnych osób w związku, ale te osoby, mimo krytycznego stosunku do niego, dalej chętnie z nim współpracowały. Trudno było brać poważnie te zarzuty, bo wiedzieliśmy, że to bezpieka próbowała nas “rozrobić”, wewnętrznie skłócić, podzielić, więc myśmy traktowali tego typu informacje, jako element próby skłócenia nas. I dobrze, bo bez Wałęsy wszystko by się posypało!
Bogdan Lis: Dokumenty z szafy Kiszczaka? To teksty ubeckie, to nie Wałęsa | Sebastian Łubak | newsweek.pl | 6.03.2016