Zdominowana dziś przez prawicę Polska jak powietrza potrzebuje Lewicy. Pojawiło się kilka nowych opcji. Niestety kiedy się im bliżej przyjrzeć okazują się wydmuszkami wartości lewicowych.
"Katalog wartości lewicowych jest spory [...] lewica kojarzy się z trzema fundamentalnymi ideami: z państwem sprawiedliwości społecznej, z państwem świeckim i z państwem opiekuńczym." pisze Jacek Zdrojewski w artykule "Katalog wartości lewicowych"
Warto przeczytać artykuł, ponieważ autor zwraca uwagę na kilka istotnych kwestii. Pisze np. "Otóż w moim przekonaniu, fundamentalne jest skonstruowanie i opisanie wizji państwa. Wizja państwa będzie różniła lewicę od prawicy. Określenie podstawowych funkcji, obowiązków, zadań instytucji państwa, określenie systemu redystrybucji dochodu narodowego. Pamiętając o tym, że w tym systemie redystrybucji musi być racjonalizm działań. Taki racjonalizm, który z jednej strony będzie satysfakcjonujący dla beneficjentów tej redystrybucji – ale z drugiej strony, nie będzie blokował dynamiki rozwoju gospodarczego. Warto także zwrócić uwagę, że zarządzanie „indywidualnym egoizmem” jest stosunkowo łatwe natomiast zarządzanie „polityką wspólnotową” bardzo trudne. Rodzi też pokusę dominacji instytucji państwa nad obywatelem i wkraczanie przez nie w sfery obywatelskich wolności."
"Polska, która nie inwestuje w innowacyjność, nie inwestuje w postęp techniczny – a dzisiaj mamy najniższy procent transferu środków na tę dziedzinę – ryzykuje swoją przyszłość albo oddaje się w ręce żywiołu. Polska oddaje się w ręce tego ryzyka, które powoduje, że każdy kryzys, każde załamanie gospodarcze, w sposób najbardziej dotkliwy będzie nas kąsało. A przecież jesteśmy 40 milionowym krajem ze swoimi aspiracjami, nadziejami i wszystkimi możliwościami, by sytuację zmienić."
Jednak proponowane przez autora strategie wdrażania wartości lewicowych, nie spełniają wymienionych przez Jacka Zdrojewskiego warunków i będą blokadą dynamiki rozwoju gospodarczego.
Jednak proponowane przez autora strategie wdrażania wartości lewicowych, nie spełniają wymienionych przez Jacka Zdrojewskiego warunków i będą blokadą dynamiki rozwoju gospodarczego.
We współczesnym świecie żaden kraj nie jest samotną wyspą. Możemy jak w PRLu odciąć się od globalnej sieci, ale wtedy zafundujemy sobie wielki powrót do przeszłości, która wcale nie była bogata. Badając dzisiejsza biedę porównujemy się z bogatymi krajami Europy. Tracimy z oczu fakt, że Polska jest na dorobku. Że było o wiele gorzej.
Od 25 lat idziemy do przodu. Zgoda jesteśmy wykorzystywani, i płacą nam za mało, ale to podaż decyduje o cenach i zarobkach, a nie potrzeby. Państwo powinno to regulować, ale kiedy przejmuje na swoje barki całą odpowiedzialność za ludzi, oni tracą samonapęd. Dobrym, jak mi się wydaje, rozwiązaniem jest kupowanie świadczeń przez państwo. Państwo powinno zdecydować, co stanowi podstawowe potrzeby jego obywateli i starać się je zaspokoi nie zarządzając samodzielnie np. świadczeniami ochrony zdrowia, tylko wykupując do nich dostęp u prywatnych podmiotów. Podmioty prywatne o wiele lepiej zarządzają finansami, dzięki temu za te same pieniądze są w stanie dać więcej i lepszej jakości.
Od 25 lat idziemy do przodu. Zgoda jesteśmy wykorzystywani, i płacą nam za mało, ale to podaż decyduje o cenach i zarobkach, a nie potrzeby. Państwo powinno to regulować, ale kiedy przejmuje na swoje barki całą odpowiedzialność za ludzi, oni tracą samonapęd. Dobrym, jak mi się wydaje, rozwiązaniem jest kupowanie świadczeń przez państwo. Państwo powinno zdecydować, co stanowi podstawowe potrzeby jego obywateli i starać się je zaspokoi nie zarządzając samodzielnie np. świadczeniami ochrony zdrowia, tylko wykupując do nich dostęp u prywatnych podmiotów. Podmioty prywatne o wiele lepiej zarządzają finansami, dzięki temu za te same pieniądze są w stanie dać więcej i lepszej jakości.
Państwowa służba zdrowia to studnia bez dna, i nikt nie ma dostępu do wody. Każdy musi go sobie "załatwiać" we własnym zakresie. Tak było w PRLu. Kwitnie korupcja, układy, tumiwisizm. Gospodarka przestaje się rozwijać, bo nie wolno zapominać, że aby dawać, trzeba mieć, a więc trzeba pozwolić ludziom się bogacić, a nie zabierać im całą nadwyżkę. Kto tak postępuje zniechęca do działania, stymuluje postawy roszczeniowe. Następuje recesja, regres i marazm gospodarczy. Nie to powinno być celem lewicy.